Dzień 2
25.07.2003
Szeszupka - Rutka-Tartak - Budzisko ( granica PL/LT) - Kalvarija - Siminas - Meteliai
101 km
Jezioro. I co z tego jak nie można do niego dojść...
Dzień 3
26.07.2003
Meteliai - Seirijai - Alytus - Punia - Birstonas - Prienai - Birstonas
96 km
Camping po litewskiej stronie. Szok. Aż chce się krzyczeć "Viva la Lithuania"
Głowna droga. I ten ruch...
Takiego znaku nie ma w "Rozporządzeniu o znakach i sygnałach drogowych"...
Indiański totem. Litewskie fascynacje Indianami.
Nie, nie, nie. To nie jest dom publiczny. To ichniejsza knajpa.
Zbierają się nad nami czarne chmury. Z wielkiej chmury wielki deszcz.
Krótka przerwa. Wyjeżdżamy bo ma nie padać...
I jeszcze przez chwilę rzeczywiście nie pada.
Ale wszystko co dobre szybko się kończy. Leje, a asfalt nagle się kończy. Tak rozpoczyna się Lithuania Bike Trophy.
Przynajmniej skarpetki sie nie zmoczyły
Nasze wyraźne, głebokie ślady w błocie. Wolałbym ich nigdy nie widzieć
Dzień 4
27.07.2003
Birstonas - Prienai - Pakuonis - Piliuona - Kowno - Vilkija - gdzieś nad Niemnem
118 km
Piękny poranek w... sanatorium. Czas na rekowalescencję. Krótką. Bardzo krótką.
Monumentalne komunistyczne bloki sanatorium i półmetrowe krawężniki. Oni mają jakiś kompleks?
Lukoil rządzi. To początek naszej...
Jakiś pominik, nie wiem kogo. Ale kwiatki ładne.
Z tej kozy mleka nie będzie.
...gehenny. Ot teraz tak dzień w dzień. Po 3-4 razy. (sic!)